poniedziałek, 3 marca 2014

17."Są dwa naboje i nas dwoje to koniec"


Chłopak szedł wzdłuż korytarza aż doszedł do wielkich stalowych drzwi.Wystukał kilka cyfr po czym wydobył się charakterystyczny dźwięk a drzwi się otworzyły.Wszedł do środka po czym skierował się w stronę biurka na którym walały się różne papiery i zdjęcia.Tuż za biurkiem swoje miejsce miał sejf w których trzymał pieniądze ale również i narkotyki.Usiadł na czarnym fotelu lecz po chwili wstał i podszedł do barku.Wyciągnął butelkę whisky do której dodał trzy kostki lodu jak to miał w zwyczaju.Zasiadł ponownie przed biurkiem a drugą ręką chwycił raport z ostatniego tygodnia.

Po jakimś czasie spojrzał na monitor obok siebie i ujrzał tam swojego najlepszego pracownika.
Uśmiechnął się i od razu wcisnął niebieski guzik.Po chwili w pomieszczeniu był już brunet który od razu ruszył w stronę fotela na przeciwko szefa.
-I Jak ? -zapytał Peter
-Wszystko gotowe a dziewczyna ?
-Nie poszła jeszcze mi na rękę ale wiem ,że jestem blisko celu-zaśmiał się
-Czyli ? -zapytał kolega
-Zdjęcia wystarczyły aby postać Justin zniknęła z jej życia...
-Dziewczyna nie chce go znać ? -zapytał po raz kolejny brunet
-Tak...Oto nam właśnie chodziło



Po skończonej rozmowie Peter wyprosił zielono-okiego a sam zajął się obmyślaniem co dalej.
Wszystko co chciał już zrobił...idzie po jego myśli,więc co chcieć więcej.
A jest coś....a raczej ktoś...


Justin POV

Czuje się taki bezsilny...nic nie mogę zrobić.Po tym jak opowiedziałem wszystko reszcie nie było za ciekawie.
Nick rzucił się na mnie i nieźle mnie tłukł.Nie broniłem się bo wiedziałem ,że zasłużyłem na każdy cios z jego strony.Później trochę pogadał na temat mojej osoby i jaką ma ochotę wyrwać mi jaja...bleble..ble ble..
Dalej nie słuchałem...

Minęło już kilka dni ale ja wciąż nie potrafie nic zrobić.Obeszliśmy chyba wszystkie kluby Petera w najbliższej okolicy a nawet za miastem ale ani śladu po nim i po Mii..
W między czasie Alfredo przyprowadził jakąś dziewczynę...podobno jego kuzynka.
Wie co robimy bo chłopak ją wtajemniczył..wszyscy są nią zachwyceni nawet Nick lecz dla mnie ona jest niczym.Moje serca jak i umysł należy do Mii ♥
Irytuje mnie ta dziewucha..co chwila się o mnie otrze albo jakoś zalotnie uśmiechnie.Flirtuje ze mną lecz ja ją olewam i idę do pokoju dziewczyny.Nie raz gdy zamykam oczy czuje jej zapach..czuje jakby leżała obok mnie i mocno wtulała się w moje ramie gdy ja całuje ją po czole i wyznaje szeptem miłość.
Nie raz przyłapałem się na tym ,że dotykam jej ubrań albo zasypiam na jej łóżku.
Tak na prawdę całe dnie spędzam w jej pokoju albo i nawet niekiedy noce..

-Bieber złaź !! -krzyknął Chad
Leniwie wstałem z mebla i ruszyłam do drzwi a potem schodami w dół.
W salonie wszyscy już siedzieli i wyglądało ,że czekają tylko na mnie...a nie nie było jeszcze Mili.
Tak wiem ma strasznie podobne imię do mieszkanki mojego serca ale co z tego ?
-Czego ?-zapytałam siadając na sofie obok Nathana
-Słuchaj...-zaczął Alf ale przerwała mu wchodząca brunetka.
-Ej zobaczcie leżało przed drzwiami 
Powiedziała i ruszyła z płytą do Nicka który zabrał jej krążek i wskazał aby usiadła.
Wpierdoliła się ,już nie ładnie powiem pomiędzy mnie a bruneta.
Prychnąłem nosem widząc jak próbuje zwrócić na siebie moją uwagę.
Nie potrzebna nam ona była...po co w ogólne Alfredo ją przyprowadził.
Nikt nie ma prawa zastąpić Mii w naszym gangu.
-Zobaczmy więc-szepnął brat szatynki i podał płytę Louisowi 
On za to wstał i podszedł do telewizora.Włączył DvD i ułożył plastik.
Zanim film się wczytał chłopak zdążył wrócić na swoje miejsce..

Na początku nie było nic widać tylko czarny ekran lecz po chwili
Widok się rozjaśnił ukazując jakiś pokój..
Dopiero po chwili mogliśmy zauważyć postać siedzącą na łóżku
Była całkowicie odwrócona tyłem do nas.
Zdziwiło mnie to trochę ale pogrążyłem się dalej w nagraniu
Nagle dało się słyszeć skrzypnięcie drzwi a zaraz obok odwróconej dziewczyny pojawił 
się ten **Peter.
Szepnął jej coś do ucha na co wybuchła płaczem.
Dalej poszło szybko chłopak wstał i podszedł do jakiegoś stolika.
Wsypał coś do szklanki i wrócił do dziewczyny.
-Wypij
-Nie będę nic od ciebie piła
Zamarłem ten głos należał do..
-Mia proszę 
Dziewczyna odwróciła się przodem do niego i plunęła mu w twarz.
-Ty suko
-Whatever
Szepnęła i spuściła głowę.
Nagle nachylił się nad nią Peter i złapał dłonią jej podbródek
Na skutek czego usta dziewczyny delikatnie się otworzyły.
Skorzystał z okazji i wlał jej napój do gardła.
Szatynka zaczęła się krztusić.
Odłożył szklankę i przytulił ją mimo prób wydostania się 
z uścisku widać było po dziewczynie ,że proszek zaczął działać.
Po chwili leżła już prawie nie przytomna 
Schylił się i pocałował ją w usta a na koniec złapał na jedną z jej piersi i jęknął.
-Dobranoc Bieber
Powiedział do kamery a wszystko znów zrobiło się czarne.

Złość jaka mi towarzyszyła była nie do opisania.Oczy każdego były kierowane na wzajem na mnie to na Nicka który również był wściekły.
-To przez ciebie...
Chciał coś powiedzieć ale w tym czasie obraz znów się rozjaśnił.

Widać było ,że była to jakiś magazyn.
Światła świeciły wprost na postać siedzącą 
na krześle po środku pomieszczenia.
Od razu wiedziałem kim ona jest.
Słychać było po chwili kroki.
Chłopak w czarnej masce stanął na przeciwko kamery..
Pokazał nóż i słychać było jego śmiech.
-Mio ?
Podszedł do niej 
-Kochanie 
-Odejdź
Słychać było cichy szept 
-O nie teraz będzie show.
Krzyknął na cały głos i stanął tyłem do dziewczyny.
Złapał za jej długie włosy.
Najpierw je powąchał aby następnie zacząć je obcinać nożem.
Gdy miał je już oblizał i wyrzucił za siebie.
Stanął tym razem na przeciwko dziewczyny i wyglądało to jakby ją całował.
Odwrócił krzesło ,że tym razem było przodem do kamery.
Przeciął jej koszulkę zostawiając ją jedynie w staniku i majtkach.
Dziewczyna miała opaskę zakrywającą jej oczy i połowę  nosa.
Chłopak zaczął jeździć nożem po jej ciele raniąc ją wielokrotnie
Słychać było jedynie jego śmiech a jej głośny płacz i błaganie o pomoc.
-Powiedz pa Justinowi
Krzyknął jej do ucha i wbił jej nóż w ramię 
Krzyk łączył się wraz ze łzami dziewczyny.
-Kocham...
Wyszeptał lecz nie zdołała dokończyć gdyż chłopak wyciągnął pistolet.
A chwile potem bezwładne ciało szatynki opadło na ziemie...

-Ona nie żyje ? -zapytał przerażony Louis.
-CO się stało ? -zapytał Alf
Nie czekając na nic innego wybiegłem z salonu i szybko pobiegłem do pokoju Mii.
Za sobą usłyszałem jedynie krzyk Nicka
-To przez ciebie Bieber !! Przez ciebie ją zabił..
Wbiegłem do pokoju i usiadłem na łóżku.
Łzy zaczeły spływać mi po policzkach...
CO ? Jak to ? Czy on naprawdę posunął się tak daleko ? Znowu musiała przelać się krew !!
-Miaa-jęknąłem i zacząłem ciągnąć końcówki swoich włosów.
W tej chwili nie miałem nic innego do zrobienia jak po prostu skończyć ze sobą.
Wyciągnąłem z za paska pistolet i przysunąłem go do swojej skroni...
"Są dwa naboje i nas dwoje to koniec"

***

Mamy kolejny rozdział...
Dzięki za komentarze to serio motywuje choć wiem ,że czyta dużo więcej osób...
Nie sprawdzałam bo pisze na szybko...
Mam nadzieje ,że się podoba,trochę krótki ale jakoś tak wyszedł..

17 kom=NN



24 komentarze:

Anonimowy pisze...

o mój boże jaka akcja pisz szybko kolejny

DangerShawty pisze...

O.MOJ.BOZE Wlasnie umarlam! Swietny *,*

Unknown pisze...

O Boze... biedny Justin, biedna Mia...
HuczuHucz aww <3
czekam na next :)
@monia0201

Anonimowy pisze...

Jeju *.*
Cudowne az mi łza poleciala :)
Naprawde ja zabil ? Tylko zeby jakos przezyla :*

Anonimowy pisze...

FATALNA ORTOGRAFIA

Unknown pisze...

<3

Anonimowy pisze...

"ANONIMIE" !!! Odpieprz się od niej !! Chyba coś napisała co ?
Jak nie umiesz czytasz proponuje abyś udał/a się do specjalisty !!
Nie podoba się to wypieprzaj !

Anonimowy pisze...

Woow.. nie spodziewalam sie tego :o
Czekam na nn *.*

PolishBelieber pisze...

Boże...NIE!! ON NIE MOZE...: O

Anonimowy pisze...

Swietny :* ja placze :(

Unknown pisze...

Ortografia i interpunkcja fatalna( nawet w tytule błąd), nikt nie zaprzeczy. Rozdział...ok. Może być. Znośny.

Anonimowy pisze...

Chyba napisałam JASNO I WYRAŹNIE. Pisałam na szybko co się łączy z tym,że nie sprawdzałam rozdziału.Jakby liczyła się treść to byś nie zwracała uwagi na błędy ortograficzne czy interpunkcyjne -.- Ty tylko patrzysz i krytykujesz ! Jeśli masz mi wytykać dysleksje to tam w prawym rogu jest krzyżyk !! I to tyczy się każdego kto ma zamiar tylko krytykować ...INNYM TO NIE PRZESZKADZA !!! / Drew Love ♥

Unknown pisze...

Świetny !! BIEDNA MIA !:C Czo ten Justin ?! Mam nadzieje ze ktos go powstrzyma :c

Anonimowy pisze...

Świetne <3

Anonimowy pisze...

Świetny, czekam już na nn <3

Anonimowy pisze...

Cudny jest <3 Co on robi?!

Anonimowy pisze...

NIE! czekam na kolejny! <333

Anonimowy pisze...

SUPER ;)

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

<3

Anonimowy pisze...

Jest Świetny! <33

Anonimowy pisze...

Debilka

Anonimowy pisze...

CUDO! <3333

Anonimowy pisze...

Świetny rozdział. Czekam na nn <33333

Obserwatorzy

O mnie

Moje zdjęcie
You know I'm one of a kind, there'll never be another me! -Wiesz, że jestem jedyna w swoim rodzaju, nigdy nie będzie drugiej takiej jak ja.